niedziela, 25 maja 2014

Poniedzielne lelum polelum

Są takie dwie piosenki, które kojarzą mi się z czasem gdy zdawałam prawo jazdy, miałam pracę, którą każdego dnia mogłam rzucić bez żalu by pojechać na jakiś festiwal lub inną niezapomnianą przygodę.

Gdy ich słucham przypominam sobie rozterki tamtych dni. Nie mogę uwierzyć, że to wszystko działo się nie tak dawno. Jedna decyzja może wcisnąć nas w wygodne buty, w których mimo wszystko nie czujemy się dobrze. Pytanie czy warto jak Cejrowski na boso śmigać przez świat? J …dopóki nie znajdziemy tych właściwych.



Zaczęłam od smuteczkowych wspominek, ale tak na prawdę zmierzam do pozytywnego podsumowania. Otóż w czwartek i w piątek brałam udział w XXII Spotkaniu Gospodarczym organizowanym przez Forum Młodych w siedzibie Regionalnej Izby Gospodarczej, przy ul. Opolskiej 15. Nauczyłam się wielu ciekawych rzeczy. Może przy kolejnych postach, podzielę się kilkoma spostrzeżeniami. Warto szukać przedsięwzięć poszerzających naszą wiedzę, zwłaszcza jeśli nie postawiliśmy jeszcze kropki na końcu zdania określającego nasza ścieżkę zawodową. Jestem bardzo pozytywnie nastawiona do każdego następnego dnia!

To jednak nie zmienia faktu, że dzisiaj miałam ciężki dzień, to będzie widać po mojej minie na zdjęciach. Dwa kolokwia > finanse przedsiębiorstw, ocena końcowa z ćwiczeń: piąteczka :) ...z ekonometrią wątpię by było tak różowo, ale przynajmniej przed kolosem nie popadłam w jakiś destrukcyjnie paraliżujący stres, wierzyłam że wszyscy zdamy, a przynajmniej czegoś się nauczymy.



















Zestaw : marynarka - Reserved // bluzka - Mango // spodnie - Reserved // buty - Marc Ellis

Założyłam granatową marynarkę z brązowymi wstawkami na kieszeniach i łatkami na łokciach. To bardzo klasyczne połączenie kolorystyczne. Do tego cygaretki, które dodają bardzo wiele uroku naszym nogom <3. Biała bluzka stonowała to eklektyczne połączenie kolorów i deseni. Uważam, że to dobre wydanie nowoczesnej elegancji, czułam się w tym dobrze i swobodnie, a do tego uszanowałam swoim strojem osoby, które dzisiaj przeprowadzały z nami zaliczenia z wcześniej wymienionych przedmiotów.

wtorek, 20 maja 2014

Obniżony stan.

Kreacje z obniżonym stanem polecam dziewczynom, które podchodzą do tematu sukienek odważnie! Taki ubiór jak mój ma wiele plusów, swobodnie układa się na ciele, nic nas nie opina, nie trzeszczy na szwach przy drobnych ruchach. Należy natomiast uważać, ponieważ optycznie mogą skrócić nogi za to brzuszek będzie schowany :) W końcu jak odróżnić czy to kwestia fasonu czy sylwetki?


Mój zestaw powstał niepozornie, luźna bluzka z ozdobnym dekoltem ala' mandaryński kołnierzyk o którym już kiedyś pisałam. Do tego czerwona plisowana spódnica w beżowe ciapki :)

Zestaw : Kurtka - Stradivarius // bluzka - Mango // spódnica - Mango // buty - Marc Ellis // toreka - Pull&Bear //okulary - Monashe

poniedziałek, 19 maja 2014

Merytorycznie o zakupach.

Chcemy wierzyć, że decyzje na temat zakupów podejmujemy racjonalnie. Niestety coraz więcej badań podaje, że nasz mózg jest całkowicie bezbronny w obliczu bodźców, które docierają do nas nieświadomie - peryferycznie.

Nie jesteśmy w stanie przetworzyć tych informacji, zestawić z naszą wiedzą i doświadczeniami.
ELM - model prawdopodobieństwa głębokości przetwarzania informacji zakłada, że na dwa sposoby odbieramy bodźce z zewnątrz. Centralnie - gdy skupiamy się, analizujemy treść komunikatu i peryferycznie gdy robimy coś zupełnie innego, a bodziec lub jakaś informacja na temat świetnego produktu w odczuciu specjalistów od marketingu danej marki trafia do naszej podświadomości i to bezrefleksyjnie. Ma to na nas bardzo silne oddziaływanie.

Gdy jesteśmy przeciążeni ilością informacji jakie do nas trafiają, nie jesteśmy w stanie ich przetworzyć (w końcu nie analizujemy każdej obejrzanej reklamy i podanych w niej informacji w trakcie przerwy gdy oglądamy film na Polsacie). Dlatego zdecydowana większość tych informacji jest zepchnięta do podświadomości. Skoro odbiór jest nieświadomy, odtwarzanie ich również. Nie ma nad tym kontroli, która reklama bardziej zaryła się w naszej podświadomości i którą odtworzymy podczas dokonywania zakupów. Wiedząc o tym zjawisku, tak na prawdę niczego to nie zmienia. W końcu czy kiedykolwiek zastanawialiśmy się, który serek ma najwięcej białka przy najmniejszej ilości E i innych niechcianych składników? Czy podejmowaliśmy racjonalną decyzję opartą na analizie wartości odżywczych przy wyborze płatków śniadaniowym typu Aro/Tip ect czy po prostu sięgaliśmy po produkty firmy Nestle? Niestety heurystyka w takich przypadkach okazuje się ważniejsza niż logika i świadome wybory.

Trzeba się zastanowić czy to co już posiadamy jest dla nas wystarczające, a to co planujemy nabyć najlepszej jakości. Moja konkluzja w ujęciu ubrań i stylu na ten temat jest taka... że absolutnie nie powinno podążać się za modą, bo to taka pogoń, która nie ma końca. Moda jest na czasie gdy nie wszyscy mogą się do niej dostosować, ale każdy chce być bliski zasadom, które wytycza. W tym sezonie nosimy się na pomarańczowo! Zanim zdążymy skompletować garderobę pod pomarańcz, znowu witryny sklepów lansują nowy trend, a teraz na cytrynkowo! I tak w kółko... w końcu moda zatacza koło i powraca ;]


W głowie zrodził mi się pewien pomysł na to by racjonalnie zarządzać swoją szafą. Póki co nic więcej nie napiszę, by nie zapeszać.



















sobota, 17 maja 2014

Ciągle pada















Przez to, że pada... i to tak porządnie od kilku dni - nie było za wiele inspiracji US.det.by.AK. Nie byłam z tego faktu zadowolona, zwłaszcza że całkiem się wkręciłam w blogowanie i już nawet zabrnęłam w tematykę beauty... myślałam, że to taki przerywnik. Okazało się inaczej, tak jakbym wpłynęła na mieliznę.

Hodowla ma się dobrze, co prawda nie znalazłam jeszcze "stylowego" słoika w którym mogłyby pływać moje algi, to też oszczędzę Wam tego widoku. Smak jest ten sam jak w dzieciństwie - pychotka i do tego zdrowa. Jak zabiorę się za maseczki, dam znać. :)


Dzisiaj na wykład przyszła do nas Pani z BZ WBK, opowiadała na przykładach o różnych zdarzeniach na giełdzie. Podała również przykład LPP SA to zabawne, że akurat wczoraj zdecydowałam, że swoja pracę licencjacką napiszę właśnie na przykładzie tej spółki. Losie, to miał być dla mnie jakiś znak, zatwierdzający moją decyzję w tej kwestii? :)

Kardigan - H&M podobne do niego tu i tu // t-shirt - TopSecret // spódnica - Cubus // pasek - mexx // biżuteria - Yves Rocher

środa, 7 maja 2014

The Beauty Space

Włosy, skóra i paznokcie to wizytówka każdego człowieka. Znalazłam produkty, które świetnie działają. Przykładowo odżywkę, która jako jedyna polepszyła stan moich paznokci (przy regularnym stosowaniu). Jeśli nie działają na Was odżywki Eveline, czas wypróbować Nail Tek. Planuję też w najbliższym czasie zająć się małą hodowlą Alg :) Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Włosy:
Placenta (z wyciągami z łożysk roślinnych) do suchych, łamiących się włosów. 
Dzięki zawartości odżywczych składników roślinnych pochodzących z wyciągu pszenicy i bambusa wzmacnia strukturę włosów. Po zastosowaniu włosy stają się bardziej jedwabiste i łatwe w pielęgnacji.





















Paznokcie:
Odżywka  Intensive Therapy II koryguje stan paznokci, trwale łącząc ich warstwy ze sobą, co zapobiega rozdwajaniu. Ponadto wzmacnia, utwardza i pogrubia cienką, miękką płytkę paznokcia.

























Skóra:
Maseczki na twarz:

* Nawilżająca
-jajko
-1 łyżeczka miodu
-ćwierć łyżeczki octu jabłkowego
-1 łyżeczka kryształków alg

Z białka ubijamy puszystą pianę. Żółtko, miód, ocet i algi mieszamy razem i ostrożnie mieszamy z ubitą pianą. Maseczkę nakładamy na twarz i szyję. Po 20 min. zmywamy wodą.

* Oczyszczająca i ściągająca na skórę tłustą z rozszerzonymi porami

Jedną łyżkę stołową mąki pszennej mieszamy z jedną łyżką jogurtu naturalnego i łyżeczką rozgniecionych kryształków alg. Powstałą masę nakładamy na twarz i trzymamy do póki nie wyschnie. Potem zmywamy ją duż ilością ciepłej wody.

*Na pękające naczyńka (kompres)

-1 łyżka siemienia lnianego
-1 łyżka mięty
- 1 łyżeczka alg

Siemię i mięte zalewamy szklanką wrzątku. Po 20 min przecedzamy zioła i dodajemy algi. Gęstą papkę nakładamy na chore miejsca i przykrywamy ciepłym kompresem na ok. 15 min.

wtorek, 6 maja 2014

Czerwona sukienka, tym razem na sobie


Już kiedyś pisałam o czerwonej sukience i jej "mocy". Tym razem czerwoną sukienkę założyłam na siebie. Dla mnie takie połączenie jest jak najbardziej w moim stylu. Dziewczęce i z pazurem. Wystarczy jednak zrzucić pas z talii i kurtkę, a spokojnie można iść w tym zestawie do teatru lub w inne miejsce wymagające ogłady :)


sukienka - od blogomania (Allegro) // kurtka - Stradivarius // pasek - Mexx // torebka - simple // buty - Marc Ellis

Bonus - sukienka która na chwilę obecną jest dostępna na allegro w kolorze malinowym i czarnym. Bardzo podobna do tej, która mam na sobie z tą różnicą, że dodatkowo ma na dole lamówkę. Generalnie zakupy u tego użytkownika są tanie i przyjemne, niestety mi trafiła się jedna rzecz, którą zwróciłam ze względu na materiał.

niedziela, 4 maja 2014

Moda

Dla mnie moda to określenie zjawiska polegającego na tym, że steruje się ogółem społeczeństwa w taki sposób by ich konsumpcyjna potrzeba posiadania była skierowana na konkretne produkty w danym czasu. Potrzeba posiadania to pożywka dla mody, ale bez zmieniającej się mody, potrzeba posiadania nie była by zaspokajana. Powód powstania takiej potrzeby bierze się z chęci wyróżnienia się, pokazania swojego statusu, sięgnięcia po coś luksusowego, na co inni nie mogą sobie pozwolić. Zmierza to wszystko do tego by pokazać, że jest się lepszym. Bliskim swojego wyimaginowanego ideału. Moda, która jest droga i szybko się zmienia jest wyznacznikiem tego czy zaliczamy się do grupy osób która może sobie na nią pozwolić.

Przykładowo od długiego czasu jest moda na Air Maxy, ludzie chcąc przynależeć do społeczności, która może sobie na nie pozwolić, a tak naprawdę których nie stać na takie buty, zaczęto szukać okazji w Internecie. Nietrudno wtedy paść ofiarą oszustów; Potem nagle modne stały się buty marki New Balance. Łatwo rozpoznawalne logo, ciekawy wygląd obuwia, tańsze niż Air Maxy, pozytywnie kojarząca się nazwa. To wszystko sprawiło, że teraz nosi się "Nki" nie "Najki".


Wracając do ogólnego pojęcia mody czy możemy poszczycić się, że w naszych szafach są wyłącznie przedmioty w których dobrze wyglądam, dobrze się czuję, są wysokiej jakości? Czy większość to kupione pod wpływem chwili – modnych na dany czas. Na szczęście niektóre ubrania są kultowe, wszyscy mamy je w swoich szafach warto by były ponadczasowe, dobrze wykonane, przez to trwałe. Są też te „wymarzone rzeczy” coś co zawsze chcieliśmy mieć.

Ja sobie marze o Adidaskach :)