sobota, 3 lipca 2021

Macierzyństwo - trudna sztuka


Niedawno zostałam mamą, chociaż odnoszę wrażenie, że minęła wieczność od dnia porodu. Tyle się zmieniło, prawie już nie pamiętam jak to było zanim pojawiło się dziecko, a także zanim byłam w ciąży. Nieco z musu musiałam zapomnieć.

Mój umysł toczył walkę tęskniąc do dawnych rozrywek, a tu tyle ograniczeń. Znacznie więcej niż przypuszczałam. Enigmatyczne określenia serdecznych koleżanek, które również zostały mamami. Mówiące o tym, że to piękny lecz bardzo wymagający czas, żebym poczekała do porodu aby przekonać się jakie będę mieć dziecko, ect. Wcześniej kompletnie przeze mnie nie rozumiane. Nagle dosięgły mnie boleśnie.

Było i jest mi wstyd za te wszystkie razy gdy przewracałam oczami na wszystkich weselach i grupach dotyczących organizowania wieczorów panieńskich, gdzie młode matki, lub młodzi rodzice zachowywali się tak irracjonalnie w moim odczuciu. Obecnie sama nie postępuję lepiej, mało tego, sięgam pamięcią do tych wszystkich często przypadkowych spotkań i podziwiam, to na co zdobyli się rodzice małych bąbelków by być obecnymi. Nie wypaść totalnie z obiegu życia, które jeszcze nie tak dawno ich dotyczyło.

Może gdybym lepiej odczytała wszystko to co siedziało między słowami, wstrzymała bym się z decyzją o powiększeniu rodziny, lub chociaż przygotowała się lepiej. Chociaż szczerze, nie wiem czy da się do macierzyństwa przygotować kompleksowo. To chichot losu, że przygotowujesz się na 1000 scenariuszy, a życie i tak pisze ich 1500.

poniedziałek, 5 października 2020

Prowadzenie bloga na Blogger czy WordPress?

podstawową zaletą prowadzenia bloga na tej platformie, na której jesteś obecnie jest to, że zawsze można do niego wrócić. Tak jak ja w tym momencie. Możesz usiąść i zacząć pisać co jest bliskie Twojemu sercu. Natomiast własna domena to jak się mawia 5 punktów więcej do bycia postrzeganym jako profesjonalista.


Sądzę, że jeśli posiadasz produkt, usługę to lepszym rozwiązaniem dla Ciebie będzie własna domena, narzuci Ci swojego rodzaju mobilizację do działania, bo wiadomo to trzeba opłacić by stało w sieci, to zobowiązuje. Po roku intensywnej pracy, nastąpi takie sprawdzam, czy działalność strony zarobiła na siebie, by przedłużyć wykupioną nazwę domeny? Natomiast jeśli kochasz pisać od czasu do czasu tak jak i ja. Chcesz mieć swoją przestrzeń w sieci, może się nawet trochę poduczyć samodyscypliny w publikowaniu treści. Zobaczyć jak to jest dawać coś od siebie i nic z tego nie mieć. To blogger jest dla Ciebie. 😊


Niemniej jednak jeśli miałabym podzielić się swoim doświadczeniem, o wiele więcej wyniosłam z prowadzenia bloga na wordpressie. Są tam różne wtyczki, które prowadzą Cię za rękę. Uczą co to SEO, uświadamiają dlaczego zdjęcia powinny być lekkie. Ma jednak jedną zasadniczą wadę, po roku jeśli robisz to hobbistycznie, trochę żal jest kolejny raz wydawać na to wszystko pieniądze. A tu jest ciepło i miło i zawsze można tu wrócić. Cieszę się jednak, że prowadziłam swojego bloga chociaż przez rok na wordpressie bo wiele się nauczyłam. Żałuję, że zbyt mało umiałam i liczyłam na pomoc innych by zachować treści jakie tam powstały. Niestety bezpowrotnie je utraciłam nie robiąc kopii. Żałuję bardzo. 


Warto również wspomnieć, że jeśli ma się włączone Google AdSence, to mimo że masz przerwę w blogowaniu na tej platformie, czasem jednak ktoś tu zajrzy a potem przypomni się mu, że miał coś kupić i klika w reklamę, która wyświetliła mu się na moim blogu i za magiczną pomocą ciasteczek. Wtedy zawsze wpada jakiś grosz. Co prawda, ja jeszcze nigdy nie przekroczyłam progu uprawniającego do wypłaty środków, ale może to i dobrze, bo jeszcze nie byłabym mentalnie gotowa jak to porozliczać aby było legalnie 😂 Na wordpress gdy mija rok, nie utrzymujesz swojej strony, to kończy się ta przygoda. Był blog i już go nie ma... A przecież czasem jest tak, że gdzieś coś przeczytamy a za jakiś nawet długi czas, chcemy do tego wrócić, bo gdzieś coś widzieliśmy, przeczytaliśmy i teraz by to nam było potrzebne. Kiedyś się mówiło szukać igły w stogu siana, dzisiaj bym to określiła, szukać potrzebnej informacji w folderze z zapisanymi screenami z telefonu...


Napiszcie w komentarzu jeśli, któryś temat Was zaciekawił. Nie jestem ekspertem w bloggerze ani wordpressie, ale mogę podzielić się swoimi doświadczeniami jak to jest nie porzucać swoich marzeń przez lata, mimo że nie do końca jest się konsekwentnym w pierwotnych założeniach. Sam fakt ponownego odezwania się tutaj, coś zwiastuje 😉 ...ale o tym pewnie niebawem. Dajcie znać jeśli czytacie to co mam Wam do przekazania, nawiązanie z Wami kontaktu jest dla mnie bardzo ważne.