środa, 23 kwietnia 2014

Setka stuknęła!

Dzisiaj statystyki pokazały setne (polskie) wyświetlenie mojego bloga i to tylko w tym tygodniu. Czy to dużo? Pewnie nie, ale zastanawiające jest to, że codziennie przybywa tych, którzy oglądaja moje poczynania w różnych zakątkach globu. To bardzo miłe, że w jakiś sposób tu trafiają :) Kto by się spodziewał!


wtorek, 22 kwietnia 2014

Zakupy online

Chcę Wam zarekomendować pewien sklep... jest to szczera opinia, jak szczere jest zadowolenie udobruchanego konsumenta :) Otóż zapomniałam jak nieprzyjazne jest miasto Katowice dla wszelkiego rodzaju szpilek
i innych drogocennych butów - wybrałam się w jednych owych tych wyśnionych na przeprawę z Staromiejskiej na Warszawską. Ot co, około 200 metrów. Po drodze mój obcas niestety ugrzązł w niezabetonowanej szczelinie między płytami położonymi na trasie ^ 
...z własnej winy zdarłam lakier z obcasa na długości 1,5 cm od fleczka. :(((

Z tego rozrzewnienia stwierdziłam, że napisze do obsługi sklepu Zalando... Napiszę wprost jak było...

"Witam,
w dniu 31.03.2014r. wpadłam w szczelinę i uszkadziłam obcas. Na zdjęciach widać zdarty lakier, którym pokryty był obcas. Proszę o rozpatrzenie mojej prośby o pomoc przy odpłatnej wymianie obcasa u producenta obuwia. Jeśli jest taka możliwość proszę o przesłanie informacji na temat ceny wykonania takiej usługi."

a oto ich odpowiedź:

"Szanowna Pani Alicjo,
serdecznie dziękujemy za wysłanie wiadomości do Zalando.
Z przykrością informujemy, że nie możemy pozytywnie rozpatrzyć zgłoszonej reklamacji.
Reklamowana wada artykułu nie powstała w wyniku zastosowania nieodpowiedniego materiału czy błędu produkcji.
Zużywanie się obuwia wraz z jego następstwami w postaci nabytych uszkodzeń mechanicznych nie są powodem do roszczeń reklamacyjnych.
Wychodząc jednak naprzeciw Pani oczekiwaniom, wyjątkowo zdecydowaliśmy się obniżyć cenę produktu o 30,00 PLN.
Gdy tylko uzyskamy od Pani pozytywną odpowiedź, wymieniona kwota zostanie zwrócona na Pani konto bankowe.
Niestety nie oferujemy możliwości naprawy obuwia poprzez Zalando. Bardzo nam przykro z powodu powstałych niedogodności.
Chętnie odpowiemy na dalsze pytania."

Prawdę powiedziawszy byłam bardzo zdziwiona obrotem sytuacji, zwłaszcza że co jakiś czas dostaje kupony rabatowe na 40, 60zł teraz zwrócą mi na konto 30... Postanowiłam się tym podzielić ponieważ jeśli ktoś kto zarządza firmą wprowadza taką politykę obsługi klientów
i dodatkowo mu się ten biznes opłaca, to życzę mu jak najwięcej klientów co by nie zbankrutował i nadal przysyłał mi zniżki :D

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Kowalikowe ubarwienie.


Natura najlepiej dobiera kolory.
Kowalik zwyczajny


Dzisiaj usłyszałam, że ta bluzka jest jakby w piórka i tak zaczęłam myśleć czyje one mogły by być. Pomyślałam o wróblach, bo z tego co pamietałam są brązowo-szare. Po przejrzeniu paru stron z zdjęciami ptaków ostateczny wybór padł na kowalika, jego ubarwienie kojarzy mi się z tym co mam na sobie.

Bardzo lubię ową ptasią bluzkę, którą moja mama wypatrzyła dla mnie w SH. Dużo się na niej "dzieje", a jednocześnie jest w stonowanych kolorach. Zestawiłam ją z kardiganem i spodniami, w których bardzo często chodzę na codzień. Łatwo jest do nich dopasować inne elementy dlatego są moimi ulubieńcami :)

PS: Sezon na letnią odzież, można uznać za otwarty - przyniosłam wszystkie swoje zwiewne sukienki, krótkie spodenki ...no i buty. ;]

kardigan - Montego // bluzka -bluzka - Hennes (specjally made for H&M - SecondHand) // spodnie - Guess // torebka - Simple // buty - Badura // bransoletki - New Look, Pilgrim //

sobota, 19 kwietnia 2014

Wielkanocne pisanko :)

Życzę wszystkim wesołych Świąt. Takich z niezapomnianymi chwilami. Przepełnionych szcześciem i miłością.



To będzie trochę przewrotne, ale dla mnie Wielkanoc jest trochę jak Sylwester. To skojarzenie najważniejszego święta w wierze katolickiej z świecką huczną imprezą bierze się stąd, że w Sylwestra, każdy z Nas chociaż przez chwilę myśli nad jakimś postanowieniem noworocznym. Natomiast zanim nadejdą święta jest post. W tym czasie faktycznie można sprawdzić swoją silna wolę i coś postanowić. Przez 40 dni nie będę/ będę... Najważniejsze jest jednak to by poczuć w sobie siłę, że wszystko co sobie postanowimy jesteśmy w stanie dokonać. Odrodzić się na nowo, tak jak to robi natura, która budzi się z zimowego letargu.

Wiosenna aura zagościła na dobre w moim sercu, a szal przeglądania Allegro zawładną mną na dobre. Po 40 dniowej próbie, stwierdzam że nie ma dla mnie ratunku. Dzisiaj zakochałam się w czterech rzeczach. Przepieknej żółtej tunice oraz butach użytkownika LAV-MAGDo tej tuniki moim zdaniem świetnie pasują trzy modele. Torebki też są fajne, ale nie ukrywam nie zamierzam ich kupować. Mam inne "na stanie" które również się sprawdzą... no o ile się skuszę na to co poniżej :)
Spodnie już mam ;]




piątek, 4 kwietnia 2014

"Flower Power"






Jak obiecałam, publikuję tylko to w czym można bez skrępowania wyjść do ludzi :) Dzisiaj połączyłam sweterek w tajemniczo fioletowo-rude kwiaty z spodniami ala'woskowane z zameczkami na nogawkach. Dodatkowo założyłam czarny top co by za duże V nie było... a do tego wygdne baleriny.
Wszystko upolowane jakiś czas temu. Póki co trzymam się w swoim postanowieniu i niczego nowego nie kupiłam do ubrania dla siebie. Dla innych owszem były dwa zakupy, ale to na prezent ;-) więc sie nie liczy.

sweterek - Mexx // top - H&M // spodnie - H&M // baleriny - Badura // biżuteria - W.Kruk