Życzę wszystkim wesołych Świąt. Takich z niezapomnianymi chwilami. Przepełnionych szcześciem i miłością.
To będzie trochę przewrotne, ale dla mnie Wielkanoc jest trochę jak Sylwester. To skojarzenie najważniejszego święta w wierze katolickiej z świecką huczną imprezą bierze się stąd, że w Sylwestra, każdy z Nas chociaż przez chwilę myśli nad jakimś postanowieniem noworocznym. Natomiast zanim nadejdą święta jest post. W tym czasie faktycznie można sprawdzić swoją silna wolę i coś postanowić. Przez 40 dni nie będę/ będę... Najważniejsze jest jednak to by poczuć w sobie siłę, że wszystko co sobie postanowimy jesteśmy w stanie dokonać. Odrodzić się na nowo, tak jak to robi natura, która budzi się z zimowego letargu.
Wiosenna aura zagościła na dobre w moim sercu, a szal przeglądania Allegro zawładną mną na dobre. Po 40 dniowej próbie, stwierdzam że nie ma dla mnie ratunku. Dzisiaj zakochałam się w czterech rzeczach. Przepieknej żółtej tunice oraz butach użytkownika LAV-MAG. Do tej tuniki moim zdaniem świetnie pasują trzy modele. Torebki też są fajne, ale nie ukrywam nie zamierzam ich kupować. Mam inne "na stanie" które również się sprawdzą... no o ile się skuszę na to co poniżej :)
Spodnie już mam ;]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz