poniedziałek, 6 stycznia 2014

Druga skóra

Większość z nas ubiera się zależnie od nastroju w dany dzień. Dlatego jeśli akceptujemy to stwierdzenie, zostaje nam jedynie mały kroczek by wierzyć, że ubranie może też wpływać na nas. To druga skóra, o którą należy dbać tak samo jak o tą pierwszą.

Większość z nas nie pokazuje się publicznie nago, zakładamy więc coś na siebie. Ważne by to coś współgrało z tym jaką mamy budowę ciała i jacy jesteśmy w środku. Jeśli się ze mną zgadzasz, znowu dzieli nas jedynie krok by uznać za słuszną tezę, że ubiór jest tym co nas wyraża.

Chwileczkę, czy nie zaczęło Cię w tym momencie uwierać, że już drugi raz zostałaś/zostałeś przypisany do większości? Jeśli tak, to czytaj dalej. Wszyscy jesteśmy Homo sapiens, jesteśmy na każdym kontynencie i jest nas wielu, jest też cała masa rzeczy które nas łączą, cała masa podobieństw. Jak więc czuć się indywiduum? oczywiście można wbrew konwenansom chodzić nago! Można też się ubrać, W końcu odzież może być bodźcem wzrokowym dla innych, jest najbliżej naszego ciała w życiu codziennym, to ona oddziela nas od nagości/ prywatności. Dlatego tak ważne jest byśmy się czuli dobrze w tym/ z tym co nas otacza. Co nas wyraża.

To przytłaczające, że nie można wejść po prostu do sklepu, zobaczyć co się nam podoba i dokonać zakupu. Trzeba sprawdzać metki, czytać skład, patrzeć na szwy. Jesteśmy zalewani już nie tylko tandetą lecz nic niewartymi wyrobami z Bangladeszu, a już niedługo z Etiopii.

Dlatego też przestałam tyle chodzić po sklepach, a większość zakupów robię on-line. Łatwiej odnaleźć zakładkę z informacjami, których w normalnych sytuacjach musiałabym szukać na metkach. Sprawdzam też informację które firmy są polskie. Niestety nie każda polska firma szyje w Polsce, dając tym samym zatrudnienie swoim rodakom.

Dzisiaj nie będę pisać o tym w czym kto będzie wyglądać dobrze, zwłaszcza że sama dopiero uczę się tych zależności, blog to właśnie taki mój niepisany motywator by bliżej przyjrzeć się sprawie. Natomiast jeszcze raz to podkreślę, że ubrania to nasz druga skóra więc powinna być spójna z nami. Wierzę w to, że każdemu ta sztuka się uda, tylko trzeba się postarać.


2 komentarze:

  1. według mnie zakupy on-line to głupota. Nie wyobrażam sobie nawet, żeby kupić jakieś ubranie nie przymierzając i nie dotykając. Dobry blog, powodzenia w dlaszym pisaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, ubranie należy przymierzyć i dotknąć materiał. Wolę zakupy on-line ponieważ wybrane ubrania są przysyłane do mnie do domu i tam je przymierzam, dokładnie oglądam w jaki sposób zostały wykonane, a jeśli nie spodobają mi się lub wybrałam niewłaściwy rozmiar - bezpłatnie zwracam produkt. Sklepy internetowe z których korzystam udostępniają taka możliwość. Jak dla mnie to super opcja, czasem tylko doskiera to, że trzeba poczekać na zwrot pieniędzy za jakiś nietrafiony zakup.

      Pozdrawiam i dziękuję komentarz :)

      Usuń